Kobiety, jestem z facetem, który ma dziecko z . Świadoma, więc spokojna w ciąży. Aplikacja Moja Ciąża Dołączył: 2013-08-21 Miasto: Białystok Liczba postów: 1934 22 kwietnia 2016, 13:24 Mam do Was pytanie ale odp. szczerze. Któraś z Was złapała chłopaka na ciążę?? A jak tak czy jesteście jeszcze razem ??Ja od razu mówię, że nie ale znam dziewczynę, która tak "zdobyła męża" byli ze sobą przez pewien czas - zauważyła że się on oddala od niej i chyba chce odejść- przestała się zabezpieczać (pigułki brała a jako farmaceutka on jej wierzył, że wszystko jest ok.) "wpadła" dzisiaj są chyba z 6 lat po ślubie i mają już 2 dzieci. (Wyszło im na dobre ale on do dnia dzisiejszego nie wie, że to nie była wpadka) Lumen_ 22 kwietnia 2016, 19:49 ... znam 3 takie przypadki.. dwa z nich - faceci odeszli mimo wszystko, w trzecim wciąż są razem, ale kiedyś przy pewnej zakrapianej imprezie podpity "złapany" wystękał mi z łzami w oczach, że tylko czeka na chwilę aż się potomstwo usamodzielni i będzie fruuuuuu....Szkoda mi tego faceta. Tyle się gada i pisze, że faceci to świnie i każdy taki sam. A tu się już nieraz okazało, że baby wcale im nie ustępują Dołączył: 2009-01-29 Miasto: Gaj Liczba postów: 3916 22 kwietnia 2016, 20:18 queenola napisał(a):oczywiscie nigdy tak nie zrobie bo nie jestem desperatka, ale np wzgledem mojego mezczyzny mam takie odczucia ze chcialabym aby byl ojcem mojego dziecka. Jeszcze nie teraz i troche czasu minie zanim bysmy sie zdecydowali, ale nawet jesli by nie wyszlo nam w zwiazku i tak chcialabym miec cos wspolnego, co bylo owocem tej milosci (bedac w zwiazku urodzic dziecko, wiadomo). Jak to brzmi? Fatalnie? Z lapaniem na dziecko to nie ma nic wspolnego Mam kuzynkę, która identycznie jak Ty twierdziła, że jeśli mąż ją kiedykolwiek będzie chciał zostawić, to najpierw niech jej zrobi dziecko, bo chce mieć "owoc tej miłości" z nim ;) oczywiście to było tylko gadanie, są szczęśliwym małżeństwem, mają córeczkę i wiedzie im się dobrze. Co do tematu - nie znam takiej osoby. 22 kwietnia 2016, 20:52 znam 4 takich facetow, jeden wpadl po 3 miesiacach znajomosci (oszukiwala ze bierze tabletki) i trwa w mlazenstwie do dzis a po 8 latach zgodzil sie nawet na drugie dziecko dla swietego spokoju. Nigdy nie byl szczesliwy, wiec stara sie siedziec w pracy ile sie da (mowi o tym) i zdradza ja co pare lat (ona wie i placze ale nie chce zeby odchodzil). Drugi zlapanyu po roku randek, ozenil sie, nawet przystosowal choc jej nie kochal, po 5 latach przyznala sie ze go wrobila i odeszla do innego (tez w ciazy juz byla), zalamal sie ale pozbieral , ozenil sie z super fajna dziewczyna i to jeden z najbardziej udanych zwiazkow jakie znam. Trzeci facet jaki znam to zona wrobila go gdy byli juz malzenstwem, nie dobrali sie, nie ukladalo im sie, chcial odejsc ale sie zwlekal, wiec ona zaszla w ciaze oszukujac go. Rozwiedli sie 3 lata pozniej (on mial juz dosc). Czwarty to stary juz facet lat 60, laska wrobila kolege do seksu, nawet nie byli para jako tako, taki przelotny flirt. Maja 2 dzieci, on ja zdradzal, ona 3/4 zycia z nim miala depresje i zyla na Prozaku, zapuszczona, utyta, placzliwa, ale nigdy nie zdecydowali sie na rozstanie - choc ewidentnie obydwoje nieszczesliwi i mowia o tym otwarcie innym. Nie znam za to zadnego zpaladniacza wrabiacza - nawet nie sadzilam ze faceci takie akcje robia:-D Edytowany przez 21d8b12d5817f51b2cb60d2f376dcef0 22 kwietnia 2016, 20:53 ateistka 22 kwietnia 2016, 20:56 Znam, moja przyjaciolka byla z facetem kilka lat (zgrana para, chcieli miec dzieci, dom wspolna firme po studiach itd), wyjechal na slub wyjatkowo sam, dosc daleko, schlal sie i nic nie pamietal, potem jakas dziewczyna przyslala mu list, ze jest z nim w ciazy. Pod presja rodziny musial sie z tamta dziewczyna ozenic i w sumie przyznala sie, po slubie, ze wcale ze soba nie spali i wcale nie byla w ciazy. Facet jej nie kocha, ale zyje z nia, jak na katolickiego faceta przystalo, przy czym nie maja dzieci i podejrzewam, ze ze soba w cale nie wspolzyja. Moja przyjaciolka jest od wielu lat samotna i przysiegla, ze nie chce juz zadnego faceta, woli zostac stara panna.. Wiec takie oszustwo ( nie, nie nazywam tego klamstwem ale oszustwem) zniszczylo zycie dwojgu kochajacych sie ludzi. I teraz wszyscy cierpia kazdgo dnia, od niemal juz 14 lat. Przykre. Tzn nie wiem dokladnie czy cierpia i jak, ale zadne z nich nic w zyciu nie osiagnelo, a byli bardzo ambitni, nie maja kochajacego domu, dzieci itd wiec mysle, ze w jakims stopniu cierpia Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 22 kwietnia 2016, 21:06 unodostress 22 kwietnia 2016, 21:10 znam taką co po trzech miesiącach znajomości jak pękła im prezerwatywa stwierdziła "może to i dobrze" .. gość prawie ją na klęczkach błagał by wzięła tabletkę 48h po po czym zwiał gdzie pieprz rośnie.. :P queenola Dołączył: 2015-07-14 Miasto: katowice Liczba postów: 1802 22 kwietnia 2016, 21:17 agus0709 napisał(a):queenola napisał(a):oczywiscie nigdy tak nie zrobie bo nie jestem desperatka, ale np wzgledem mojego mezczyzny mam takie odczucia ze chcialabym aby byl ojcem mojego dziecka. Jeszcze nie teraz i troche czasu minie zanim bysmy sie zdecydowali, ale nawet jesli by nie wyszlo nam w zwiazku i tak chcialabym miec cos wspolnego, co bylo owocem tej milosci (bedac w zwiazku urodzic dziecko, wiadomo). Jak to brzmi? Fatalnie? Z lapaniem na dziecko to nie ma nic wspolnego Mam kuzynkę, która identycznie jak Ty twierdziła, że jeśli mąż ją kiedykolwiek będzie chciał zostawić, to najpierw niech jej zrobi dziecko, bo chce mieć "owoc tej miłości" z nim ;) oczywiście to było tylko gadanie, są szczęśliwym małżeństwem, mają córeczkę i wiedzie im się dobrze. Co do tematu - nie znam takiej osoby. hmmm nie do konca to mialam na mysli. Teoretycznie za 5lat moglabym byc z nim w ciazy a po nastepnych kilku rozstac sie z jakichs powodow. A nie tak, ze on mowi "rozstanmy sie" a ja prosze zeby mnie zaplodnil zanim odejdzie Dołączył: 2013-08-21 Miasto: Białystok Liczba postów: 1934 22 kwietnia 2016, 22:11 poczytałam i stwierdziłam, że prawie każda z nas zna taką dziewczynę ! Szok. Nie sądziłam powiem szczerze, że jest takich dziewczyn aż tak dużo. (a i mężczyzn okazało się, że paru się znalazło) Zal mi ich bo jak się okazuje bardzo duża cześć takich dziewczyn ma przekichana w dalszym życiu (chociaż jeżeli dobrze kojarzę tylko moja koleżanka wyszła z tego "obronną ręką). Lana_Banana 23 kwietnia 2016, 00:26 ateistka napisał(a):Znam, moja przyjaciolka byla z facetem kilka lat (zgrana para, chcieli miec dzieci, dom wspolna firme po studiach itd), wyjechal na slub wyjatkowo sam, dosc daleko, schlal sie i nic nie pamietal, potem jakas dziewczyna przyslala mu list, ze jest z nim w ciazy. Pod presja rodziny musial sie z tamta dziewczyna ozenic i w sumie przyznala sie, po slubie, ze wcale ze soba nie spali i wcale nie byla w ciazy. Facet jej nie kocha, ale zyje z nia, jak na katolickiego faceta przystalo, przy czym nie maja dzieci i podejrzewam, ze ze soba w cale nie wspolzyja. Moja przyjaciolka jest od wielu lat samotna i przysiegla, ze nie chce juz zadnego faceta, woli zostac stara panna.. Wiec takie oszustwo ( nie, nie nazywam tego klamstwem ale oszustwem) zniszczylo zycie dwojgu kochajacych sie ludzi. I teraz wszyscy cierpia kazdgo dnia, od niemal juz 14 lat. Przykre. Tzn nie wiem dokladnie czy cierpia i jak, ale zadne z nich nic w zyciu nie osiagnelo, a byli bardzo ambitni, nie maja kochajacego domu, dzieci itd wiec mysle, ze w jakims stopniu cierpia Serio, nawet nie próbował się dowiedzieć, czy laska faktycznie jest w ciąży, tylko jak gdyby nigdy nic hajtnął się z zupełnie obcą osobą? Przecież nawet nie pamiętał rzekomego seksu.. rany, no w szoku jestem. ateistka 23 kwietnia 2016, 00:41 Lana_Banana napisał(a):[Serio, nawet nie próbował się dowiedzieć, czy laska faktycznie jest w ciąży, tylko jak gdyby nigdy nic hajtnął się z zupełnie obcą osobą? Przecież nawet nie pamiętał rzekomego seksu.. rany, no w szoku jestem. Rodzice dziewczyny zaczeli organizowac slub na szybko, "zeby nie bylo jeszcze widac". Dziewczyna byla mloda i pokrzywdzona, a facet zostal powszechnie uznany za niegodziwca (chama, swinie itd), przez moja przyjaciolke tez... Mysle, ze w nawale naglych zmian zyciowych, ktore wszyscy za niego podejlmowali ( rodzice faceta dali "im" mieszkanie, sala na wesele byla oplacona zanim "mlodzi" zapisali sie w urzedzie itd) nie przyszlo mu do glowy, ze ofiara jest naciagaczka. Moze nawet nikomu nie przyszlo do glowy, Wystarczy, ze ofiara gra dobrze swoja akurat znam szczegoly przy jednej sprawie, ale zaloze sie, ze przy kazdej takiej sytuacji oszustwa wiele osob cierpi - wczesniej czy pozniej. Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 23 kwietnia 2016, 00:45 Dołączył: 2010-01-03 Miasto: Panama Liczba postów: 10673 23 kwietnia 2016, 02:02 Nigdy bym się tak nie upokorzyła, nigdy też nie powierzyłabym facetowi kwestii antykoncepcji. ;)
Tak, i bez względu na to, jak silna jest zbrodnia, nie warto być upokarzanym - nie rozwiąże to problemu, a wręcz przeciwnie, pogorszy to. Należy poprosić o przebaczenie za zachowanie, które obraża i obraża partnera. Inna sprawa, jak to zrobić, aby zachować swoją godność i osiągnąć rezultaty. O tym i porozmawiaj.
Panowie, może wyjaśnicie mi, o co chodzi, bo głupiałam... otóż... od prawie roku spotykam się z mężczyzną od po pięćdziesiątce, ja 40 l. To jest relacja na odległość, a do tego ja samotnie wychowuję dwoje nastoletnich dzieci, dlatego przez długi czas podchodziłam do niej bardzo ostrożnie. On od początku przekonywał mnie, że to żadna przeszkoda, szybko sam zadeklarował, że dla niego to poważny związek. Tymczasem dwa tygodnie temu miałam dosyć trudny problem z moim synem i -w nie najlepszym stanie psychicznym - zadzwoniłam do mojego mężczyzny - chciałam się mu zwierzyć i uzyskać wsparcie... On owszem, wysłuchał, powiedział, że współczuje, ale w dalszej wymianie smsów pojawiło się "sama podejmiesz najlepszą decyzję", "z pewnymi sprawami człowiek pozostaje zawsze sam" itd. Zabolało mnie to - po miesiącach tych wszystkich deklaracji... Napisałam mu, że nie oczekuję od niego porady ani interwencji, alej wsparcia, poczucia, że jest ze mną w tej chwili... On przestał odpisywać i dzwonić, chociaż mieliśmy zaplanowany wspólny weekend, wyłączył telefon itd. Kilkukrotnie próbowałam się z nim kontaktować (choćby z powodu planowanego wyjazdu), w końcu coś odpisał, że to, co mnie spotyka zbyt go rani, że nie potrafi mi pomóc, że zrozumiał, że sam by sobie nie poradził z taką sytuacją, że potrzebuje czasu, by wszystko przemyśleć. Jeszcze raz próbowałam do niego zadzwonić, bezskutecznie. Jednocześnie co jakiś czas wysyła smsy typu: "potrzebuję czasu, przepraszam, odezwę się, jesteś wspaniała, śpij dobrze" itd. O co chodzi? Naprawdę sytuacja go przerosła? (nota bene, ogarnęłam młodego i wszystko wróciło do normy) Od początku chciał się tylko zabawić i mydlił mi oczy? Zbiera się, żeby ze mną zerwać? Chciałabym to po prostu wiedzieć, bo mam dzieci, pracę i swoje życie, szkoda mi czasu na taką ciuciubabkę. Nie chcę go jeszcze spisywać na straty, bo myślałam, że pasujemy do siebie, ale zaczynam myśleć, że chyba tracę czas.
gdy kobiecie zależy tylko na zapłodnieniu, urodzeniu i wychowaniu dziecka to zrobi wszystko co możliwe aby dać się zapłodnić , urodzić , wychowywać dziecko a wszystkim wmówi, że ten
Portal Na Temat jest ostatnimi czasy wyjątkowo płodny w zakresie damsko - męskich rozważań. Tym razem więc chcę Wam przedstawić spory atykuł o tym, jak kretynki łapią faceta na dziecko, jak nie liczą się z jego chęciami bądź ich brakiem, jak gówno warta jest dla kretynek opinia faceta o własnej przyszłości i jak perfidnie można dać się złapać debilce a potem jeszcze jej płacić za jej głupotę przeczytajcie klikając TUTAJ a tak poza tym, to: Barry Bricklin. The Custody Evaluation Handbook. ISBN 0-87630-775-6 Dzieci wychowywane przez ojców, którym przyznano wyłączną opiekę, notują lepsze wyniki pod względem edukacyjnym i przystosowania społecznego w porównaniu z dziećmi pod opieką matek. 63% - nieletnich samobójców pochodzi z domów bez ojca. 90% - wszystkich bezdomnych dzieci i dzieci uciekających z domów to dzieci wychowywane bez ojca. 71% - uczniów rezygnujących z nauki na poziomie szkoły średniej pochodzi z domów bez ojca. 85% - dzieci wykazujących zaburzenia zachowania to dzieci wychowywane bez ojca. 70% - młodzieży w państwowych placówkach opiekuńczych pochodzi z domów bez ojca. 85% - gwałcicieli motywowanych chęcią rozładowania złości wychowało się bez ojca. 75% - dzieci w wieku dojrzewania w ośrodkach odwykowych wychowywało się bez ojca. 85% - młodych przestępców w więzieniach pochodzi z rodzin bez ojca. "Osiemdziesiąt procent nastolatków w szpitalach psychiatrycznych pochodzi z rozbitych rodzin." Source: JB Elshtain, "Sprawy rodzinne ...", wieku Christian, Jully 1993.

(1.1) zob. złapać, reszta nieodmienna przykłady: (1.1) Udało się to Marlenie, która dziś w internecie radzi nie tylko, jak złapać na dziecko, ale jak potem wywalczyć wysokie alimenty. (1.1) Złapała go na dziecko, słyszymy wyjaśnienie istnienia jakiegoś związku (…). składnia: kolokacje: (1.1) złapać go / męża / faceta

Kobiety bez zahamowań dzielą się złotymi radami, jak skutecznie usidlić mężczyznę na dziecko. A potem zmusić do ślubu lub przynajmniej do płacenia alimentów. Adam od początku grał fair. Marcie, wieloletniej kochance, mówił otwarcie: seks bez zobowiązań – tak, związek i dzieci – absolutnie nie. Ot, kolejny kontrakt friends with benefits, czyli przyjacielski układ z seksem, za porozumieniem stron. Tyle że Marcie taki układ się znudził. Chciała czegoś więcej i nie zamierzała stosować zasad fair play. W zeszłym roku niby przypadkiem „wpadła”, tłumacząc, że chyba antykoncepcja nie zadziałała, bo pewnego wieczoru po suto zakrapianej imprezie wymiotowała i widocznie zwróciła też tabletkę. Dziś Adam i Marta są rodzicami półrocznej Julii. Marta jest szczęśliwa, Adam – zdruzgotany, w głębokiej depresji. Sito z prezerwatywy Bo choć córkę kocha nad życie, wie, że padł ofiarą misternie zaplanowanej intrygi, oszustwa, manipulacji. – Wydało się, że ona od miesięcy nie stosowała zabezpieczenia. Tylko dla pozoru kładła w widocznym miejscu, na pralce lub nocnej szafce, blister tabletek, z którego codziennie ubywała jedna, właściwa dla dnia tygodnia. Dziś wiem, że tabletka lądowała w śmietniku lub w toalecie – tłumaczy z rozgoryczeniem Adam. Nie, nie był głupim naiwniakiem, który wierzy dziewczynie na słowo. Sam też zawsze się zabezpieczał. – W końcu wyszło też na jaw, że robiła igłą sito z każdej prezerwatywy z megapacku, czyli opakowaniu zawierającym 288 sztuk – tłumaczy. Skąd wie, że to nie wpadka? Przecież Marta wypiera się wszystkich zarzutów. Ale w e-mailach zwierzyła się ze swojego planu przyjaciółce. Pisała, że wkrótce nauczy starego osła odpowiedzialności i zmusi do deklaracji, najlepiej małżeńskiej. I że jej zegar biologiczny tyka, bo przecież skończyła 34 lata i nie ma czasu na szukanie lepszego materiału na ojca. Zwłaszcza że ten jest idealny: wysoki, przystojny, mądry i majętny doktorant nauk humanistycznych na międzynarodowej uczelni. Pisała też, że teraz Adam na pewno ją pokocha i już niedługo będą szczęśliwą rodziną. Właśnie ten e-mail pod koniec ciąży znalazł w komputerze Adam. Sprawdził również historię wyszukiwanych stron, a wśród nich hasła: jak skutecznie złapać faceta na dziecko, jak zaciążyć, żeby on się nie domyślił. Dziś Adam pociesza się jedynie, że Marta i tak wybrała dość humanitarny sposób wrobienia go w ojcostwo. Bo po przejrzeniu internetu wie, że kobiety potrafią być znacznie bardziej perfidne. Oboje są szczęśliwi W sieci nietrudno trafić na fora, gdzie kobiety radzą sobie wzajemnie, jak złapać mężczyznę na dziecko. We wpisach dominuje wulgarny język. Generalnie zasada jest prosta – nieważne jak, byle skutecznie. Za powód swoich knowań kobiety podają najczęściej brak zdecydowanych kroków ze strony partnerów, odwlekanie decyzji o dziecku. I tak pewna internautka zaleca kobietom stosunek oralny, a potem, pod pozorem odświeżenia ust, wyplucie nasienia z buzi do słoiczka i iniekcję do pochwy – strzykawką lub dłonią. Wówczas warto poleżeć na plecach z nogami w górze przez kilka minut, najlepiej w pozycji świecy. Jej, jak pisze, ten sposób przyniósł same sukcesy – dziś już roczne dziecko i kochającego męża. Inna internautka uważa, że aby uśpić czujność faceta, wystarczy po stosunku ochoczo zaproponować wyrzucenie do śmieci pełnej prezerwatywy. A potem, jak wyżej, wykorzystać zawartość do realizacji celu. Ona podobno próbowała tej metody aż przez pół roku, a dziś w końcu jest w upragnionej ciąży. Ponoć oboje są szczęśliwi. Co na to mężczyźni? Jak piszą internautki – jakoś to znieśli. Najpierw szok, zdziwienie, ale wystarczyło wylać trochę łez, zagrać poszkodowane niewiniątko, żeby wymiękli – uznali dziecko, oświadczyli się i wzięli ślub. W końcu wciąż wahającym się partnerom w życiowych decyzjach trzeba trochę pomóc. Ostatecznie, zdaniem internautek, wszystkim wyjdzie to na dobre. – To desperackie działania – ocenia Aleksandra Jodko-Modlińska, psycholog i seksuolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. – Świadczą o jakości związku opartego na kłamstwie i podstępie, a przede wszystkim na uwzględnianiu potrzeb tylko jednej ze stron – tłumaczy specjalistka. Przyznaje jednak, że kobiece intrygi jej nie dziwią. Zestaw ciążowy za 100 zł Współcześni mężczyźni niespiesznie podejmują decyzje o założeniu rodziny. Coraz rzadziej klękają z pierścionkiem i raczej unikają ślubnego kobierca. Im zegar biologiczny nie tyka. Za to kobietom tak, a z wiekiem coraz głośniej. W dodatku kobieta wciąż jest oceniana w zależności od tego, czy w odpowiednim czasie znalazła partnera, założyła rodzinę. – O 40-letnim kawalerze powiemy, że jeszcze nie znalazł odpowiedniej partnerki lub korzysta z życia. O samotnej kobiecie w tym samym wieku: stara panna, która nie umiała żadnego usidlić – kwituje Jodko-Modlińska. Zwraca uwagę na jeszcze jeden, popularny ostatnio proceder. W internecie kwitnie handel testami ciążowymi z pozytywnym wynikiem, sprzedawanymi przez kobiety ciężarne, a chętnie kupowanymi przez te, które ciążę chcą udać. Gdyby partner był podejrzliwy, w pakiecie za 100 zł oprócz patyczka z dwoma kreskami, niby hermetycznie zapakowanego w oryginalne pudełko, można nabyć cały zestaw, czyli słoiczek z moczem ciężarnej, zdjęcia USG i badania lekarskie potwierdzające ciążę. Taki pakiet nabyła 27-letnia Katarzyna z Podkarpacia, by przyspieszyć zaręczyny. Jej chłopak pracował w Irlandii, widywali się rzadko, góra raz na miesiąc. W głowie miał zarobek, a nie planowanie przyszłości. Pewnego dnia wysłała mu zdjęcie fałszywego testu, a e-mailem skan zdjęcia USG, z przerobionymi komputerowo danymi osobowymi. Przebąknęła coś o tym, że rodzina nalega na ślub i że nie po bożemu jest urodzić bękarta. Ślub wzięli błyskawicznie, a miesiąc później Katarzyna ze łzami w oczach ogłosiła rodzinie, że ciążę poroniła, prawdopodobnie przez skoczne tańce na własnym weselu. Mąż, chcąc pocieszyć żonę i zrekompensować jej tragiczną stratę, wrócił z Irlandii na dobre i zadeklarował, że natychmiast będą się starać o kolejne dziecko. Do dziś nie wie, że do tych entuzjastycznych decyzji został doprowadzony podstępem. Nasieniotemat Zdaniem Grzegorza Orlikowskiego, wiceprezesa Centralnego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca i Dziecka, moralnie w żaden sposób nie da się usprawiedliwić tak podłych zagrywek. – Jeśli facet wyraźnie mówi, że nie chce mieć dziecka, należy uszanować jego decyzję. Jeśli kobiecie to nie odpowiada, powinna poszukać takiego, który chce – kwituje. Jego zdaniem do takich machinacji kobiety były zdolne zawsze. Ale niegdyś intrygi knuły w tajemnicy. Dziś, w dobie internetu i emancypacji, mówią o tym głośno, a co się z tym wiąże – takie sztuczki stają się powszechne. Przestrzega jednak, że kłamstwo ma krótkie nogi. Bo na ogół związek zbudowany na oszustwie prędzej czy później musi się skończyć. – Mężczyzna jest niekiedy traktowany jak dawca nasienia lub jak bankomat. Kobiety wraz z równouprawnieniem zyskały narzędzia społeczne i prawne do tego, aby samodzielnie decydować o przyszłości swojej, mężczyzny i rodziny – komentuje Orlikowski. Zgodnie z prawem bowiem, gdy sprawa trafi do sądu, nie liczy się, w jaki sposób doszło do poczęcia dziecka i czy któraś strona deklarowała brak chęci posiadania potomka. Jeśli badania DNA potwierdzą ojcostwo – alimenty trzeba płacić. Inaczej jest, jeśli okaże się, że małżeństwo zostało zawarte pod wpływem szantażu lub jest wynikiem oszustwa. Wówczas grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech i pełnoprawne unieważnienie związku małżeńskiego. Jeśli jednak z małżeństwa są dzieci – chciane czy nie – ojciec ma obowiązek łożyć na ich utrzymanie do ukończenia przez nie 18. roku życia lub 26., jeśli dziecko wciąż się uczy. Grzegorz Orlikowski opowiada, że zdarza się, iż kobieta wyhacza na dyskotece dobry na oko materiał genetyczny i uwodzi mężczyznę, licząc, że zajdzie z nim w ciążę. Udało się to Marlenie, która dziś w internecie radzi nie tylko, jak złapać na dziecko, ale jak potem wywalczyć wysokie alimenty. Sama uwiodła pijanego absolwenta Uniwersytetu Jagiellońskiego na juwenaliach, a dziewięć miesięcy później, gdy on już dawno zapomniał o jedno razowej przygodzie, dostał wezwanie do sądu w sprawie o alimenty. Traf chciał, że jest zamożny, ma własną firmę IT. Od dwóch lat, jak pisze Marlena, płaci 1,5 tys. zł na córkę, choć nigdy jeszcze jej nie widział. Córka Adama Adam też płaci alimenty – 700 zł miesięcznie, do tego połowę kosztów dodatkowych, jak szczepienia czy wózek. Córkę widuje często, nawet kilka razy w tygodniu. Za to mimo łez, nacisków rodziny i wyznań miłosnych na ślub z Martą nie przystał. – Nie potrafię wybaczyć jej tego numeru, ale mam dla niej litość. W końcu jest matką mojego dziecka i muszę dbać o jej dobre imię. Dlatego rodzicom i przyjaciołom nie przyznałem się, że Marta mnie wrobiła. Wtedy byłaby skończona. Wszystkim zeznaję, że to wpadka, kąśliwe uwagi i złośliwości biorę na klatę. W końcu jestem dorosły i wiedziałem, że seks nigdy nie jest bezpieczny, a dzieci nie znajduje się w kapuście – twierdzi. Ale przyznaje też, że w układ typu sex friends już nigdy nie wejdzie. Teraz szuka uczciwej kobiety na poważnie. Tylko z taką może planować kolejne dziecko. Bo już wie, że właśnie dziecko jest najpiękniejszą przygodą w życiu. I tę przygodę chętnie powtórzy, ale tym razem, jak zapewnia, będzie to owoc prawdziwej miłości, a nie podłej intrygi. Artykuł ukazał się w 34/2014 numerze tygodnika "Wprost" "Wprost" jest dostępny również w formie e-wydania oraz w wersji do słuchania Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku Oraz na AppleStore i GooglePlay

Bardzo powszechne zjawisko wśród kobiet ogólnie. Oczywiście wiele zalezy od stopnia desperacji kobiety, często te mniej urodziwe są bardziej skłonne do takiego działania (łacznie z zachodzeniem w ciąże - także zmyśloną) tylko po to by wymusić na facecie ślub czy jakiś głębszy związek. J.B.

ciekawa ejstem ile sie dorzucacie ze tak płaczesz??? za 3 osob to powinniście co najmniej 1000 zł płacić tesciowej a nawet 1 tysiak to mało bo i tak za to was nie wyzywi. WKLbyi. 293 426 219 344 323 424 34 175 221

jak złapać faceta na dziecko forum