W pustych domach Evergrande zmieściłaby się populacja Niemiec. Kłopoty upadającego dewelopera-giganta Evergrande są częścią znacznie większego problemu. Rynek nieruchomości w Chinach
Opublikowano: | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świataLiczba wyświetleń: 391W Chinach powstaje w pełni funkcjonalne miasto, którego blisko 100 procent potrzeb energetycznych będzie zaspokajanych ze źródeł energii odnawialnej. Dzięki skoordynowaniu rozwiązań w zakresie budownictwa, transportu publicznego, komunikacji i gospodarki odpadami stałymi, Caofeidian ma być najbardziej ekologicznym miastem na świecie, w pełni przyjaznym dla powstaje w odległości około 200 km na południowy wschód od Pekinu. Potrzeby energetyczne miasta będą w 95 proc. zaspokajane ze źródeł energii odnawialnej, co sprawi, że emisja dwutlenku węgla do atmosfery na tym obszarze zostanie ograniczona do wykorzystaniu najnowszych trendów urbanistycznych i technologicznych, projektanci Caofeidian w pełni skoordynowali rozwiązania w zakresie infrastruktury, budownictwa mieszkaniowego, dostaw energii i wody oraz gospodarki odpadami i zakłada budowę budynków łączących w sobie funkcjonalność z estetyką i efektywność wykorzystania przestrzeni z wygodą. Wytwarzane w nich odpady w formie ścieków i odpadów stałych mają być utylizowane i przekształcane w biogaz, centralne ogrzewanie i paliwo do transportu do Caofeidian projekty zaplanowane zostały także dla Masdar City w Zjednoczonych Emiratach oraz innym chińskim mieście – Dogtan. Inwestycje te opierają się jednak głównie na ograniczeniu ruchu samochodowego oraz – podobnie jak w wypadku Caofeidian – na wykorzystaniu odnawialnych źródeł TAGI: Chiny, Miasto, Odnawialne źródła energiiPoznaj plan rządu!OD ADMINISTRATORA PORTALUHej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Jesteśmy jak ten ubogi kolega z przeszłości, może z podstawówki, może ogólniaka, któremu kiedyś, kiedy trzeba było wykonać zdecydowany gest, nie podano ręki. chińskie miasto
CHENGDU, 14 października 2020 /PRNewswire/ -- Chengdu, miasto położone w południowo-zachodnich Chinach, popularny cel podróży turystycznych znany z bogatego życia twórczego i kulturalnego, 15 października wystąpi z ofertą licznych polityk wsparcia i możliwości inwestycyjnych ukierunkowanych na przekształcenie miasta w znane na całym świecie miasto kultury. To październikowe wydarzenie prowadzone jest przez National Business Daily. Nocna scena Chengdu Nadchodząca impreza odbędzie się w Hali E-Sportu położonej w Strefie Twórczej Fanmate na wschodnich obrzeżach miasta. Podczas wydarzenia przedstawione zostanie łącznie 51 przynoszących korzyści polityk i możliwości inwestycyjnych o wartości 284,8 mld juanów (42,3 mld dolarów amerykańskich), 100 nowych produktów i 100 scen związanych z kulturą, sportem i branżą turystyczną. Polityki i możliwości inwestycyjne są zgodne z działaniami podejmowanymi przez miasto Chengu zmierzającymi do budowy słynnego miasta kultury i kreatywności, turystyki, imprez sportowych, gastronomii, muzyki i wystaw. W 2019 r. wszystkie powyższe sektory odnotowały dwucyfrowy wzrost rok do roku. Dane pokazują, że Chengdu było drugim najpopularniejszym celem podróży podczas ostatniego Święta Narodowego. Podczas imprezy, CoCo Cartoon, producent najbardziej dochodowego chińskiego filmu animowanego Ne Zha, przedstawi show wykorzystujące elementy świata rzeczywistego i animacji, wyprodukowane wspólnie z Muzeum Chengdu Yongling. Podczas tego punktu programu widzowie będą mieli okazję podziwiać muzyków i tancerzy sprzed ponad tysiąca lat na sześciu reprezentatywnych scenach Chengdu. Innym istotnym punktem programu będzie udział przedstawicieli popularnego klubu e-sportowego All Gamers z Chengdu, który zbudował swoją renomę osiągając świetne wyniki w rozgrywkach zawodowej ligi Honor of Kings i Player's Unknown Battlegrounds, w tym zdobywając jeden tytuł mistrzowski i trzy srebrne medale w lidze King Pro League. Fenomenalna gra mobilna, Honor of Kings, została stworzona przez TiMi Studios z Chengdu. Ponadto, grupa znakomitych gości zgromadzi się w celu przeprowadzenia dogłębnej analizy dotyczącej rozwoju miasta kultury. W spotkaniu udział wezmą Paul Owens, dyrektor World Cities Culture Forum, Jean-Luc Monterosso, członek francuskiej Académie des Beaux-Arts i kurator Muzeum Współczesnego Obrazu w Chengdu oraz Partick Nijs, były ambasador Belgii w Chinach i współzałożyciel Centrum Wspólnych Innowacji Chin i UE (EU-China Joint Innovation Centre). Wydarzenie zorganizowano w ramach rocznej kampanii zmierzającej do przyspieszenia rozwoju nowego sektora gospodarki w Chengdu, które opublikuje 1000 nowych produktów i 1000 nowych scen w sektorze do końca 2020 r. Październikowe wydarzenie zostało zorganizowane przez jednostki organizacyjne władz lokalnych miasta Chengdu i władze Dzielnicy Longquanyi. Zdjęcie - Źródło: National Business Daily
Chińskie miasto wdraża CBDC. Pensje w walucie cyfrowej Jak oficjalnie podano, celem jest ustanowienie wydajnego, wygodnego systemu obsługi i zarządzania do 2025 roku. Międzynarodowy
– Epidemia to demon i nie pozwolimy temu demonowi się ukryć – stwierdził chiński prezydent Xi Jinping. Wbrew jego zapewnieniom chińskie władze są podejrzewane o ukrywanie pewnych faktów związanych z epidemią koronawirusa. Pierwsze przypadki zachorowań pojawiły się już w grudniu, a media zaczęły pisać o tej chorobie dopiero w II połowie stycznia. Wówczas epidemia trudna już była do ukrycia, w internecie krążyły filmy pokazujące nieprzytomnych ludzi leżących na ulicach miasta Wuhan. Początkowo państwowe chińskie media próbowały bagatelizować sprawę, ale kontrastowało to z drastycznymi środkami wprowadzonymi przez władze, by powstrzymać epidemię. Blokadą komunikacyjną objęto 15 miast, w których żyje łącznie 57 mln ludzi. Stało się to tuż przed Nowym Rokiem Księżycowym, gdy tradycyjnie w podróż do domu na święta udają się setki milionów Chińczyków. Oficjalne dane mówiły w piątek o niemal 9,8 tys. przypadków zachorowań (z czego 9,66 tys. w Chinach) oraz o 213 zgonach. Z analizy przeprowadzonej przez Wydział Medycyny Uniwersytetu Hongkongu wynika jednak, że do 25 stycznia w samym mieście Wuhan, będącym epicentrum epidemii, mogło być zarażonych już prawie 40 tys. ludzi. Profesor Neil Ferguson, ekspert ds. zdrowia publicznego na brytyjskim Imperial College, pracujący nad modelem tej choroby dla Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), mówił 26 stycznia, że każda osoba zarażona przenosi wirusa prawdopodobnie na dwóch–trzech ludzi. – Moim najlepszym szacunkiem byłoby prawdopodobnie 100 tys. przypadków obecnie, choć może to być każda liczba pomiędzy 30 tys. a 200 tys. Z pewnością zarażone są dziesiątki tysięcy ludzi – szacował Ferguson. W chińskich portalach społecznościowych krążą szacunki mówiące o liczbie zachorowań sięgającej 100 tys., mogą to jednak być typowe fake newsy. „The Epoch Times" donosi, że personel medyczny z Wuhan skarży się, że władze dostarczyły do miasta niewystarczającą liczbę zestawów do testów, za pomocą których można wykryć koronawirusa. Przez to liczba wykrytych przypadków może być mocno zaniżona. „Jeden z naszych pracowników Zhang Xin i jego ojciec mieli symptomy charakterystyczne dla zapalenia płuc w Wuhan. Szpital Tongji odmówił ich przyjęcia, twierdząc, że »nie ma zestawów do diagnoz i nie przyjmuje pacjentów, którzy nie mają potwierdzenia w postaci diagnozy«. W efekcie tego Zhang i jego ojciec nie dostali pomocy. Przebywają teraz w domu" – mówi jeden z postów na chińskim portalu społecznościowym WeChat. Zabójcza tajność Steven Bannon, były główny strateg Białego Domu, nazwał epidemię, która dotknęła Chiny, „wirusowym Czarnobylem". Krytykom ChRL analogie do katastrofy nuklearnej z 1986 r. same się narzucają. Chińskiej cenzurze również, bo np. z popularnego portalu Douban, na którym recenzowane są filmy i seriale, usunięto stronę poświęconą serialowi „Czarnobyl". Czy jednak można łączyć wybuch epidemii z wypadkiem wywołanym przez wadliwą sowiecką technologię? Oficjalna hipoteza mówi, że do pierwszych infekcji koronawirusem doszło na targu w Wuhan, a źródłem zarażeń mogła być zupa z zainfekowanego nietoperza lub węża. Z artykułu opublikowanego przez chińskich wirusologów w prestiżowym medycznym czasopiśmie „The Lancet" wynika jednak, że pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem wystąpił 1 grudnia 2019 r., czyli wcześniej, niż pojawił się związek z targiem owoców morza. 13 spośród 41 wczesnych przypadków nie miało żadnego związku z tym targiem. Wirus pojawił się więc najpierw najprawdopodobniej w innym miejscu. Tak się akurat składa, że miasto będące epicentrum epidemii jest siedzibą rządowego Narodowego Laboratorium Bezpieczeństwa Biologicznego Wuhan. Instytut ten badał wcześniej koronawirusy, w tym tego wirusa, który wywołał epidemię SARS w 2002–2003 r. W 2017 r. w magazynie „Nature" ukazał się artykuł, w którym ostrzegano, że z tego laboratorium mogą się wydostać niebezpieczne wirusy. Eksperci przypominali, że w 2004 r. (czyli już po epidemii) wirus SARS uciekł z laboratorium w Pekinie. Tak się też dziwnie złożyło, że kilka dni temu zatrzymano w USA dwóch obywateli ChRL (jeden z nich jest porucznikiem chińskiej armii) pod zarzutem szmuglu materiału biologicznego wykradzionego z jednego z uniwersytetów. Oprócz nich zatrzymany został Charles Lieber, amerykański wykładowca specjalizujący się w nanotechnologii, który zataił to, że był „strategicznym naukowcem" na Uniwersytecie Technologicznym w Wuhan. Czyżby wykradziony materiał biologiczny miał trafić do ośrodka w Wuhan? 18 stycznia, czyli na dwa dni, zanim powiadomiono świat o groźnej epidemii, władze miasta Wuhan zorganizowały imprezę publiczną na kilkadziesiąt tysięcy osób, podczas której bito światowy rekord w liczbie wydanych posiłków. Gdy kilka dni później w jednym ze szpitali w Wuhan pojawiła się ekipa telewizyjna z Hongkongu, została zatrzymana na kilka godzin przez milicję, a nakręcony przez nią materiał skasowano. O przypadkach zarażeń w innych chińskich miastach niż Wuhan oficjalnie poinformowano dopiero po tym, jak w mediach w Hongkongu pojawiły się przecieki o rozprzestrzenianiu się epidemii. Nikt nie chce się wychylać. W 2003 r. świat dowiedział się o epidemii SARS dzięki chińskiemu wojskowemu lekarzowi dr. Jiangowi Yangyongowi, który ujawnił sprawę mediom. Jiang trafił później do aresztu domowego. Jego nazwisko pojawiło się w teście szkolnym w 2017 r. Pytano w nim, czy jego decyzja o ujawnieniu epidemii była słuszna. Za prawidłową odpowiedź uznano: „Nie, bo zaszkodził interesom kraju i społeczeństwa, więc powinien zostać poddany prawnej karze". Długotrwałe skutki Bez wątpienia epidemia koronawirusa nie pomoże chińskiej gospodarce, która borykała się jak dotąd ze spowolnieniem i wojną handlową. Większość prognoz analityków mówi, że epidemia może przynieść spowolnienie chińskiego wzrostu o około 1 pkt proc. w I i prawdopodobnie również II kwartale. Wuhan, stolica prowincji Hubei, to ważny węzeł transportowy oraz ośrodek przemysłu i nowych technologii. PKB miasta Wuhan wynosiło w 2019 r. 241 mld USD, czyli było większe niż np. Portugalii, a nieco mniejsze niż Czech czy Rumunii. PKB prowincji Hubei, której stolicą jest Wuhan, sięgało natomiast 595 mld USD, czyli było większe od PKB Polski. „Choć skutki będą odczuwalne silniej w wielu sektorach, takich jak transport, sprzedaż detaliczna i usługi, to przemysł jest również zagrożony, gdyż jego łańcuchy dostaw niemal na pewno będą zakłócone. Z powodu swojego centralnego położenia w Chinach prowincja Hubei zapewnia oczywiste korzyści transportowe. Wuhan jest największym w Chinach portem śródlądowym, a więc hubem logistycznym. Hubei to również Tama Trzech Przełomów. Głównymi branżami przemysłu w tej prowincji są: motoryzacja, metalurgia, petrochemia, przetwórstwo żywności i produkcja narzędzi. Innymi ważnymi branżami są: tekstylna, logistyczna i elektroniczna. Niektóre z tych sektorów cierpią z powodu nadmiernych mocy produkcyjnych kraju. Większość producentów ma więc możliwość, by produkować gdzie indziej, by zrekompensować przestoje lub wykorzystać zapasy, by pokryć popyt i zredukować zakłócenia. Jednakże im dłużej potrwa epidemia, tym prawdopodobnie dłużej chińskie fabryki pozostaną zamknięte, co będzie rodziło globalne skutki" – pisze Carlos Casanova, analityk Coface. Spowolnienie gospodarcze może się również rozlać na inne kraje regionu. Jednym z kanałów będzie turystyka. „Chińscy turyści wydają za granicą około 130 mld USD rocznie. 20 proc. z tego w Hongkongu, 15 proc. w Makau, 6 proc. w Tajlandii i 5 proc. w Japonii. Mogą więc ucierpieć igrzyska olimpijskie. Restrykcje na podróże uderzą również w sektory z tych krajów, które są zależne od dochodów z turystyki" – dodaje Casanova. – Każde amerykańskie serce kieruje się ku ofiarom koronawirusa. Nie chcę wykonywać żadnego „zwycięskiego okrążenia" z powodu złośliwej choroby, ale faktem jest, że to daje do myślenia spółkom, by dokonały przeglądu swoich łańcuchów dostaw. Myślę, że to przyspieszy powrót miejsc pracy do Ameryki Północnej. Niektórych z nich do USA, ale też prawdopodobnie do Meksyku – powiedział w rozmowie z telewizją Fox Business Wilbur Ross, amerykański sekretarz handlu. Epidemia może również uderzyć w pozycję, jaką Xi Jinping zajmuje w chińskim systemie politycznym. – To prawdopodobnie największe polityczne wyzwanie, z jakim się on mierzy od objęcia władzy w 2012 r. Złe podejście do kwestii wirusa nie tylko doprowadziło do jego rozprzestrzenienia się, ale również do erozji zaufania do rządu. Zrobią więc wszystko, co możliwe, by sprawić, aby ludzie nadal wierzyli lokalnym oficjelom – twierdzi Allison Sherlock, analityczka z Eurasia Group.
Chińskie miasto proponuje blokady na grypę – i spotyka się z reakcją March 27, 2023 by tomrhysr@gmail.com Chińskie miasto wywołało reakcję w mediach społecznościowych po tym, jak powiedziało, że rozważy zastosowanie blokad w przypadku wybuchu epidemii grypy.
Podziemny kompleks budowli Longyou to niezwykłe miejsce zlokalizowane na terenie wschodnich Chin. Do dzisiaj zagadka jego istnienia nie została wyjaśniona. Nie wiemy, kto i dlaczego stworzył coś tak niesamowitego. Grupa ludzi, na której temat nie mamy żadnych informacji, dokonała wydrążenia grot imponujących rozmiarów, gdyż ich powierzchnia to 30 000 m2, a wysokość sięga 30 jedyny w swoim rodzaju podziemny kompleks budowli zlokalizowany jest na terytorium Chin, w niewielkiej odległości od miejscowości Shiyan Beicun w Longyou. Do jego odnalezienia doszło dopiero w czerwcu 1992 roku. W tamtym czasie pewna grupa lokalnych mieszkańców dokonywała wypompowywania wody ze znajdującego się nieopodal stawu. W pewnym momencie ich oczom ukazało się wejście do dużej, starożytnej dalej. Widok, jaki zastali po wejściu przerósł ich najśmielsze oczekiwania. We wnętrzu gigantycznej jaskini były bowiem słupy, reliefy, klatki schodowe i geometryczne ślady po dłutach. O swoim znalezisku poinformowali naukowców, którzy już kilka dni później rozpoczęli na miejscu prace one na rychłe odkrycie kolejnych jaskiń. Dalsze znaleziska coraz bardziej przekonywały badaczy, że jaskinie te są sztucznym tworem, wykonanym pracą rąk ludzkich, a nie siłą jest przede wszystkim ogrom tych podziemnych budowli. Cały kompleks w Longyou składa się z 24 jaskiń, które zostały wydrążone grot zadziwia, gdyż każda z nich ma powierzchnię około 1000 metrów2, zaś sklepienia znajdują się na wysokości 30 metrów, czyli zbliżonej do współczesnych wieżowców. Jeśli dokonamy zliczenia całkowitej powierzchni wszystkich odkrytych w tym miejscu jaskiń, to przekroczy ona 30 000 metrów wnętrzu widoczne są filary, których rozmieszczenie jest równomierne, ich zadaniem jest podtrzymywanie sufitów. Na suficie, ścianach oraz filarach możemy obserwować jednolite zdobienia, w postaci śladów dłuta ułożonych w szereg równoległych rowków. W części grot znajdują się również rzeźbione figury zwierząt oraz tego znaleziono w nich rozmaite symbole, których, po dziś dzień nie udało się rozszyfrować. W większość tych niesamowitych grot powalają nas ich geometryczne kształty, które zamiast odpowiedzi rodzą wiemy bowiem kto, w jaki sposób i w jakim celu stworzył tak ogromne struktury skalne. Badacze prowadzą działania wykopaliskowe w tej lokalizacji od przeszło 20 tak długiego okresu i odkrycia wielu elementów nadal mamy znikomą wiedzę na temat podziemnego kompleksu budowli w dokonali obliczeń, które jeszcze bardziej zadziwiają. Ich zdaniem prace nad tą niesamowitą konstrukcją skutkowały koniecznością przerobienia przeszło miliona metrów sześciennych skał i nie wiemy, co się stało z tym wydrążonym innych obliczeń dowiadujemy się, że w celu samego wykłucia takiej objętości jaskiń około 1000 osób musiałoby pracować codziennie przez 12 lat. Taki okres nie zakłada większych nakładów koniecznych na wykonanie precyzyjnych żłobień czy dopracowanie geometrycznej nie przyniosły odpowiedzi na pytanie, jak dokonano wydrążenia tych jaskiń, gdyż w ich wnętrzach nie zostały odnalezione żadne narzędzia. Ciekawostką jest fakt, że słupy oraz reliefy znajdują się również w miejscach, gdzie światło nie docierało, co oznacza, że starożytni budowniczowie, albo pracowali w całkowitej ciemności, albo korzystali z pomocy sztucznego jaskinie rozdzielone są pomiędzy sobą murami, jednak ich grubość wynosi około 50 centymetrów. W tym wypadku zadziwiająca jest więc trwałość konstrukcji, która przetrwała tysiące lat, pomimo występujących w tych regionach powodzi i trzęsień bez nie udało się ustalić, czyim dziełem są te niezwykłe budowle i z jakiego okresu pochodzą. Nie znajdujemy na ich temat najmniejszej wzmianki w żadnym źródle pisanym. Badacze zwracają jednak uwagę na nieogarnięty rozmach zdaniem wskazuje on na to, iż do ich powstania nie mogło dojść za sprawą przypadkowych mieszkańców prowincji. Dopatrują się tu raczej działań jakiegoś władcy, który posiadał odpowiednie środki, do stworzenia takiego Longyou nie była objęta szczegółowym spisywaniem jakichkolwiek dokumentów aż do 221 r. czyli powstania dynastii Qin. Naukowcy uważają więc, że ta perła architektoniczna powstała przed tym okresem, gdyż Chińczycy z całą pewnością dokonaliby skrupulatnego opisania takiego jest również zagadka symboliki. Jednak podobne znaki, do tych z jaskiń występują również na naczyniach ceramicznych znajdujących się w ulokowanym niedaleko są one na okres od 800 do 500 roku i ten czas uznaje się jednocześnie, najczęściej za okres, kiedy doszło do wykucia jaskiń. Mimo wszystko wiele osób nie wyklucza również, że mogą one być dużo starsze. Nie udało się również rozwikłać przeznaczenia tych niezwykłych archeologów i badaczy pojawiały się różne spekulacje. Domniemano np. że miały one stanowić grobowce przeznaczone dla władców oraz cesarzy. Jednak nie zostały tu odnalezione jakiekolwiek obiekty pogrzebowe ani żadne ciała. Wedle innej hipotezy, miejsce to służyło wydobywaniu surowców naukowców przy pracy nad jaskiniami musieli przerobić, aż milion metrów sześciennych skał. Nie wiadomo, gdzie znajduje się usunięty materiał skalny. Według obliczeń do pracy potrzeba było 1000 osób, które musiały pracować przez 365 dni w roku przez okres 12 lat bez przerwy i to dotyczy tylko i wyłącznie wydrążenia jaskiń, bez poświęcania czasu na geometryczne żłobienia. Zwróćcie uwagę na niezwykłe ślady na ścianach budowli. Identyczne znajdują się w Peru, Egipcie, Rosji, Boliwii. Niektórzy twierdzą, że są to ślady pozostawione przez maszyny i patrząc na współczesne kopalnie faktycznie można dojść do takiego wniosku. Ślady są naprawdę niesamowite i podejrzane. Żłobienia są identyczne jak w naszych współczesnych kopalniach i według niektórych takie ślady mogą powstać tylko i wyłącznie w wyniku pracy borów jaskiń nie jest znane, nie znaleziono żadnych narzędzi, artefaktów lub cokolwiek innego co mogło by wskazywać jakiś odkrycia jaskinie były zalane wodą przez kilka tysięcy lat, a mimo to nie znaleziono tam żadnego organizmu żywego. Żadnych ryb ani roślin. Warto pamiętać, ze tajemnicze struktury znajdują się pod ziemią gdzie nie docierało światło słoneczne. Tak wiec budowniczy uzyskali taką precyzję pracując po ciemku? Precyzja i rozmach budowli są naprawdę bardzo ją również obalono, gdyż nie odnaleziono śladów właściwej aparatury, a dodatkowo wówczas ściany oraz sufity nie zostałyby zadekowane. Jeszcze inny pomysł mówił, że jaskinie mogły być zamieszkiwane przez określoną grupę ludzi, których jakaś konkretna przyczyna zmusiła do przebywania i życia w takim tego nie udało się udowodnić, ponieważ nie znaleziono śladów przebywania i takiego wykorzystywania jaskiń przez dłuższy okres. Pomysłów było mnóstwo. Miały to być miejsca kultu religijnego, magazyny, kryjówka czy świątynie. Jednak kolejne tezy były obalane i do dziś nie udało się uzyskać odpowiedzi odnośnie do przeznaczenia niezwykłego podziemnego kompleksu jaskiń w struktur musieli posiadać zaawansowaną aparaturę mierniczą, ponieważ rozmiary ścian, a przede wszystkim kolumn są niezwykle dokładne, dzięki czemu budowla nie zawaliła sie i przetrwała kilka tysięcy lat mimo trzęsień ziemi i powodzi. Niektórzy uczeni twierdzą, że struktury te mogły byc miejscem kultu religinjego co wydaje sie byc podziemnych miejsc jest mnóstwo na całej planecie. Dlaczego ludzie budowali takie struktury pod powierzchnią ziemi? Przed czym chcieli się schować? O czym wiedzieli? Jak myślicie czym oryginalnie miała być ta niezwykła konstrukcja? Jaki był cel? Bez wątpienia nakład pracy musiał być ogromny
03.11.2023 Redakcja Content Commerce. Ordos Kangbashi - to miejscowość, która znajduje się w regionie autonomicznym Mongolia Wewnętrzna. W tym regionie wydobywa się najwięcej węgla w Chinach. Miejscowość nazywana jest jednak "miastem duchów".
5 stycznia 2008, 19:13 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę Kąpiele w lodowatej wodzie, lodowe bary i to, co najbardziej przyciąga turystów: lodowe zamki. Niektóre prawie tak wielkie, jak prawdziwe. W chińskim mieście Harbin rozpoczął się "Festwal rzeźb lodowych". Pierwszy festiwal otwarto w 1963 roku. Od tamtej pory kilkakrotnie był odłowyna przez władze, jednak w ostatnich latach impreza została wznowiona. Co roku od 5 stycznia do końca miesiąca całe miasto zmienia się w lodowy raj. W tym roku jest na co popatrzeć. Co gigantyczne pomniki prezdyentów, bogów, oraz zamki. Ale nie tylko. Śmiałkowie, którym wystarczy odwagi, mogą wskoczyć do lodowatej wody i wziąć udział w zawodach pływackich. Natomiast spragnieni, mogą odwiedzieć jeden z licznych ice-barów. Tam wszystko napewno jest odpowiednio schłodzone... Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Zobacz więcej Przejdź do strony głównej
Największe miasta świata nie można sobie wyobrazić bez stolicy turcji - Stambułu. Szczególne położenie geograficzne przyczyniło się do przekształcenia miasta w obszernym, handlowe i polityczne centrum. Do tej pory nie zostały zidentyfikowane dokładne granice Stambułu, tak jak w procesie swojego rozwoju jest rosła kosztem
OVE2C. 254 148 213 291 229 20 283 11 197
materiał jak chińskie miasto